• Komisja Europejska pracuje nad kompleksowym „Planem działania na rzecz przyspieszenia wprowadzania pomp ciepła w całej UE”. Ma on wskazać, jak optymalnie wykorzystywać w tym celu rozmaite dostępne środki, w tym te wpisane w regulacje unijne, a także, jak pokonywać bariery utrudniające szybkie wdrażanie technologii. Plan będzie przedstawiony w formie strategicznego komunikatu KE, prawdopodobnie w IV kw. br. Obecnie prowadzone są jego społeczne konsultacje.
  • Dokument ten ma ułatwić realizację jednego z kluczowych założeń planu REPowerEU – podwajania liczby instalacji pomp ciepła w najbliższych latach, tak aby w 2030 r. uzyskać 60 mln zainstalowanych pomp ciepła. Zgodnie ze stanowiskiem UE, to jedyna racjonalna droga do zagwarantowania Europie bezpieczeństwa klimatycznego i energetycznego, zwłaszcza gdy chcemy trwale uwolnić się od konieczności zakupu paliw kopalnych od reżimów politycznych takich jak Rosja. 
  • Skala wyzwań jest ogromna, dlatego też branża pilnie potrzebuje kompleksowego planu działań. Podkreślało to m.in. Europejskie Stowarzyszenie Pomp Ciepła (EHPA), które w październiku ub.r. zainicjowało prace nad „Unijnym akceleratorem pomp ciepła”. Dziś akcelerator jest już gotowy, a wiele zawartych w nim sugestii jest uwzględnianych w przygotowywanym planie działań Komisji Europejskiej.

Link do publikacji w j. polskim: https://portpc.pl/pdf/11Kongres/9_EU_Heat_Pump_Accelerator_final_June_2023final.pdf

Skokowy rozwój produkcji pomp ciepła w Europie i Polsce

Gdy pompy ciepła stały się jednym z głównych bohaterów przyspieszonej transformacji energetycznej sektora budownictwa w Europie, a zarazem jedną z technologii, które mają zbudować przewagę konkurencyjną Unii Europejskiej w przemyśle bezemisyjnym, wielu producentów urządzeń grzewczych błyskawicznie podjęło wyzwanie. Dziś w Europie powstają nowe fabryki i megafabryki pomp ciepła, a jednocześnie przedsiębiorcy starają się łączyć siły przy produkcji niezbędnych komponentów. Według danych Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA), wartość monitorowanych przez IEA inwestycji w tym obszarze sięga obecnie około 4 mld euro, przy czym już teraz, jak podaje Komisja Europejska, 60% pomp ciepła instalowanych w krajach UE jest produkowanych na rynku unijnym.

Polska przyciąga wiele tych inwestycji, co niewątpliwie w dużej mierze jest zasługą rekordowych wzrostów naszego rynku pomp ciepła w ostatnich latach. Budowę dużych fabryk pomp ciepła zadeklarowało w Polsce już siedmiu znanych producentów, w tym Toshiba-Carrier, Daikin, Viessmann, Bosch, Kostrzewa, Fujitsu oraz Aira (Vargas), a w najbliższym czasie prawdopodobnie dołączą do nich kolejni. Termin zakończenia większości tych inwestycji to 2025 r. Dane dotyczące planowanej skali produkcji (uwzględniając tylko inwestycje zadeklarowane) wskazują, że na przełomie 2025 i 2026 r. w naszym kraju będzie produkowanych co najmniej 1 mln pomp ciepła rocznie. Mamy zatem szansę stać się jednym z europejskich liderów w produkcji tych urządzeń.

Ambitne założenia planu REPowerEU wszechstronnie wspiera także polityka unijna, w którą został wpisany cały szereg działań służących szybkiemu wdrażaniu technologii pomp ciepła − zarówno w budynkach, jak i w sieciach ciepłowniczych i chłodniczych czy obiektach przemysłowych. Znajdują one odzwierciedlenie w nowelizacjach rozporządzeń dotyczących ekoprojektu i etykietowania energetycznego dla urządzeń grzewczych i chłodniczych, unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2, tzw. EU ETS, a także dyrektyw EPBD, EED i RED.

Jednocześnie powstają akty prawne, które mają zapewnić intensywny rozwój europejskiego przemysłu technologii bezemisyjnych. Do najważniejszych należy tu procedowane obecnie rozporządzenie „Net Zero Industry Act”, a także wdrożone 9 marca 2023 r. tymczasowe regulacje UE ws. pomocy publicznej, które dają możliwość udzielania do końca 2025 r. bezprecedensowej pomocy publicznej (np. w postaci wysokich ulg podatkowych czy dofinansowań) krajowym firmom inwestującym m.in. w produkcję pomp ciepła, paneli fotowoltaicznych czy kolektorów słonecznych oraz komponentów do tych urządzeń. Warto dodać, że dzięki aktywności rządów Francji i Niemiec, z regulacji tych korzystają już francuscy i niemieccy przedsiębiorcy.
Wspomniane akty prawne to oczywisty sposób na przeciwstawienie się chińskiej hegemonii w obszarze produkcji urządzeń bezemisyjnych, a jednocześnie – na zagwarantowanie bezpieczeństwa dostaw, odpowiedniej kontroli parametrów jakościowych czy właściwych warunków serwisowania tych urządzeń. Jak ważne dla stabilności rynku są to czynniki przekonuje choćby sytuacja z ostatnich miesięcy.

Jeśli chodzi o możliwości produkcyjne, europejska branża pomp ciepła wydaje się zatem gotowa na realizację celów REPowerEU. Jednak to tylko część sukcesu. Szybkie wdrażanie pomp ciepła może generować szereg innych problemów, które najłatwiej rozwiązywać systemowo, zgodnie z kompleksowym planem działań. Takiego właśnie planu branża oczekuje od Komisji Europejskiej.

„Unijny akcelerator pomp ciepła” EHPA

Swoistą przymiarką do wspomnianego planu Komisji Europejskiej było zainicjowanie jesienią ub.r. przez Europejskie Stowarzyszenie Pomp Ciepła (EHPA) przygotowania „Unijnego akceleratora pomp ciepła”, jako wspólnego planu przyspieszenia wdrażania tych urządzeń i realizacji celów REPowerEU. EHPA, którego członkiem jest również PORT PC, zaprosiła do udziału w tym przedsięwzięciu szerokie grono interesariuszy, w tym organizacje europejskie i międzynarodowe, producentów, przedstawicieli sektora finansowego oraz decydentów. W efekcie w przygotowanie akceleratora zaangażowało się ponad 20 podmiotów. Koordynatorem działań wraz z EHPA była Europejska Fundacja Klimatyczna. 7 czerwca br. prace nad „Unijnym akceleratorem pomp ciepła” zostały zakończone.

Fot. (źródło: Komisja Europejska) Thomas Nowak, sekretarz generalny EHPA, wręcza „Unijny akcelerator pomp ciepła” Kadri Simson, Komisarz ds. Energii w UE

Akcelerator EHPA już teraz może służyć branży i decydentom w poszczególnych krajach UE jako podstawowe narzędzie w planowaniu strategii wdrażania pomp ciepła. Dzięki temu, że wkład w jego opracowanie miało tak wiele różnych organizacji, kompleksowo identyfikuje on możliwe bariery upowszechnienia technologii oraz przedstawia skuteczne sposoby na ich usuwanie.

A zatem, na jakie potencjalne bariery w przyspieszeniu rozwoju rynku pomp ciepła wskazuje akcelerator? − Są to przede wszystkim:

  • koszty urządzeń, instalacji i eksploatacji pomp ciepła – oprócz wysokich kosztów początkowych, w wielu krajach również koszty eksploatacji pomp ciepła są wyższe niż urządzeń zasilanych z paliw kopalnych, za co w dużej mierze odpowiada nadmierne opodatkowanie cen energii elektrycznej;
  • luki informacyjne, w tym m.in. ograniczony dostęp do rzetelnych informacji na temat pomp ciepła ułatwiających podjęcie decyzji o inwestycji (np., czy dom jest gotowy na pompę ciepła, jakie są koszty początkowe i eksploatacyjne, jakie są opcje finansowania i instalacji) oraz ograniczony dostęp do opinii innych użytkowników;
  • deficyt wykwalifikowanych pracowników − wielu instalatorów ma nikłą wiedzę o technologii, co może wynikać np. z braku motywacji do szkoleń (nie muszą znać się na pompach ciepła, aby uzyskiwać stałe dochody) albo ze zbyt dużego nakładu czasu lub pieniędzy na profesjonalne szkolenia;
  • „wąskie gardła” w łańcuchu dostaw, in. na skutek zależności od producentów spoza Europy w zakresie krytycznych materiałów i komponentów, takich jak sprężarki, ale problemem dla producentów bywa także niespójność polityki krajowej lub brak jasnych sygnałów dotyczących kierunku rozwoju sektora;
  • energetyka i integracja systemu energetycznego – niezbędna jest modernizacja przyłączy i sieci dystrybucyjnych, zwiększenie mocy wytwórczych i poprawa elastyczności, a jednocześnie zwiększanie możliwości magazynowania energii i wdrażanie technologii cyfrowych; tu warto zauważyć, że również same pompy ciepła mogą poprawiać elastyczność systemu energetycznego (ograniczając niezbędne inwestycje), jednak obecnie ta ich cecha rzadko jest wykorzystywana, ponieważ brakuje zachęt dla konsumentów, a interfejsy monitorowania i sterowania pompami ciepła nie są ustandaryzowane i interoperacyjne.

Różnorodne działania, które pozwolą na usunięcie tych barier, pogrupowano w akceleratorze w „Pięciopunktowy plan działania”. Przedstawia się on następująco:

  1. ustanowienie „czystego” ogrzewania standardem,
  2. wspieranie wiodącej pozycji przemysłu europejskiego,
  3. zwiększenie integracji systemu energetycznego dzięki elastyczności pomp ciepła,
  4. ułatwienia dla konsumentów,
  5. poszerzenie kadry instalatorów i rozwój wymaganych umiejętności.

Każdy z pięciu punktów planu został odrębnie scharakteryzowany i dla każdego z nich wskazano komplet działań, które mieszczą się w jego zakresie. Zachęcamy do ich szczegółowego przeanalizowania, załączając do informacji prasowej przetłumaczone opracowanie EHPA.

Podsumowując prace, EHPA zaznaczyła również, że wiele sugestii zawartych w akceleratorze jest uwzględnianych przez przedstawicieli Komisji Europejskiej w kontekście przygotowania „Planu działania na rzecz przyspieszenia wprowadzania pomp ciepła w całej UE”. I taki był niewątpliwie dodatkowy cel akceleratora.

Czego można się spodziewać po przygotowywanym przez KE planie działania?

Otóż, jak poinformowała Komisja Europejska, plan ma wskazywać konkretne środki mające na celu usunięcie głównych barier i wzmocnienie czynników sprzyjających szybszemu wprowadzaniu pomp ciepła. Ma on również wspierać konkurencyjność europejskiego przemysłu, zapewniając rozwój regionalny i przyrost miejsc pracy.

Dzięki kompleksowemu podejściu będą w nim uwzględnione:

  • instrumenty regulacyjne i pozaregulacyjne oraz narzędzia wspomagające;
  • aspekty związane z finansowaniem, komunikacją i wykorzystaniem umiejętności;
  • różne poziomy działania (szczeble unijny, krajowy oraz lokalny lub regionalny).

Komisja Europejska wytypowała obecnie sześć zasadniczych czynników ryzyka, występujących zarówno po stronie popytu, jak i podaży, które mogą spowolnić wprowadzanie pomp ciepła. Należą do nich: bariery strukturalne i informacyjne, niedoskonałości rynku, niesprzyjające ramy regulacyjne i polityczne, ograniczenia związane z przemysłem i łańcuchem dostaw, a także luki w umiejętnościach. Mieszczą się w nich najważniejsze bariery, z którymi dziś boryka się branża.

„Plan działania na rzecz przyspieszenia wprowadzania pomp ciepła w całej UE” zostanie przedstawiony w formie strategicznego komunikatu KE, prawdopodobnie w IV kwartale tego roku. Obecnie trwają jego publiczne konsultacje. Podstawą komunikatu ma być ocena stanu faktycznego w zakresie wdrażania pomp ciepła i analiza luk w całej Unii Europejskiej, w tym aktualnej sytuacji na szczeblu krajowym. Jednocześnie zostało zapowiedziane utworzenie systemu monitorowania realizacji planu, który będzie obejmował:

  • monitorowanie rynku − w celu określenia rezultatów i tendencji rynkowych oraz gromadzenia informacji kontekstowych,
  • monitorowanie finansowania,
  • monitorowanie wyników operacyjnych inicjatyw na rzecz umiejętności,
  • monitorowanie konkurencyjności łańcucha wartości pomp ciepła w UE.

Zostanie przy tym opracowana szczegółowa platforma danych i monitorowania, uwzględniająca i integrująca wszelkie dane oraz uzgodnienia, które ich dotyczą.

Jaka będzie przyszłość pomp ciepła?

Dziś odpowiedź na to pytanie nie powinna już budzić wątpliwości. Z jednej strony mamy bowiem jasno wytyczone cele w zakresie liczby pomp ciepła instalowanych w najbliższych latach, a przy tym cały pakiet regulacji unijnych sprzyjających realizacji tych celów, z drugiej – coraz więcej raportów i opracowań, które dostarczają rzetelnych informacji popartych przekrojowymi badaniami.

Za przełomową publikację, jeśli chodzi o perspektywy rozwoju technologii pomp ciepła, niewątpliwie trzeba uznać raport specjalny Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) „Przyszłość pomp ciepła”, wydany jesienią ub.r. w ramach serii „World Energy Outlook”. Laura Cozzi, dyrektor w IEA, prezentując go na XI Kongresie PORT PC, podkreśliła, że pompy ciepła są obecnie istotną częścią nowej światowej gospodarki energetycznej, której epicentrum w zeszłym roku stała się Europa. Dodajmy, że w odniesieniu do koniecznych zmian na światowym rynku energii, IEA w swoich opracowaniach już wielokrotnie wzywała do jak najszybszego zakończenia sprzedaży samodzielnych urządzeń grzewczych na paliwa kopalne.

Raport „Przyszłość pomp ciepła” powstał na podstawie kompleksowego, globalnego badania, które obejmowało obecny stan wykorzystania pomp ciepła oraz ich przyszłą rolę w systemach energetycznych na świecie. Przedstawia on konkretne dane na temat potencjału rozwoju tej technologii i wynikających z tego korzyści − zarówno w kontekście poprawy klimatu, jak i bezpieczeństwa energetycznego czy korzyści ekonomicznych (dla użytkowników pomp ciepła, gospodarki krajowej, unijnej i światowej). Identyfikuje także możliwe utrudnienia w szybkim upowszechnianiu pomp ciepła oraz przedstawia sposoby na rozwiązanie tych problemów.

Kluczowe bariery, według raportu IEA, dotyczą m.in. możliwości pokrycia przez konsumentów kosztów zakupu i instalacji urządzeń, a także opłacalności inwestycji, zwłaszcza przy braku odpowiednich taryf energetycznych, zwiększających konkurencyjność eksploatacji pomp ciepła względem paliw kopalnych.

Wato zauważyć, że bariery te wskazywane są jako istotne we wszystkich dokumentach i opracowaniach dotyczących upowszechnienia technologii pomp ciepła, m.in. w raporcie wiodącego europejskiego think-tanku RAP „Zestaw narzędzi do wdrożenia pomp ciepła globalnie i na masową skalę”, a także raporcie „Solar Powers Heat 2023”, wydanym przez SolarPower Europe (również prezentowanych na Kongresie PORT PC). W każdym razie, jak sugerują opracowania, dobrym sposobem na rozwiązanie problemu wysokich kosztów zakupu i instalacji pomp ciepła, oczywiście, oprócz stosowania systemu dotacji lub pożyczek, może być wykorzystanie jednego z modeli biznesowych „ciepło jako usługa”. Właściciel domu nie ponosi wówczas bezpośrednio kosztów początkowych. Może otrzymać urządzenie w leasing lub tzw. efektywny leasing czy też zawrzeć umowę z dostawcą energii, gdzie albo moc cieplna, albo ciepło są traktowane jako usługa. Warto rozważyć wdrażanie tych modeli również na naszym rynku.

Jeśli zaś chodzi o wysokie ceny energii elektrycznej oraz ich relację do cen gazu, to rozwiązanie tego problemu pozostaje w gestii państwa. Niezbędne jest przede wszystkim takie opodatkowanie nośników energii wykorzystywanych w gospodarstwach domowych, aby odciążyć ceny energii elektrycznej kosztem paliw kopalnych. Dziś proporcje są tu ewidentnie niekorzystne dla energii elektrycznej. Wartość podatków i opłat zawartych w jej cenie jest wielokrotnie wyższa niż wartość podatków i opłat np. w cenie gazu ziemnego − w Polsce, według danych Eurostatu z 2021 r., proporcja ta wynosiła średnio 9:1. Bardzo ważną sprawą jest również wprowadzenie specjalnych taryf elektrycznych, np. typu smart, dedykowanych użytkownikom pomp ciepła, o co wielokrotnie apelowało PORT PC, m.in. w liście otwartym do Premiera w maju br.